środa, 11 lutego 2015

Z szyi na nadgarstek

Jak wielu, lubię starym przedmiotom dawać nowe życie i potem cieszyć się, że tak niewiele potrzeba, by stworzyć coś oryginalnego :)
Tak było ze starym naszyjnikiem znalezionym w szufladzie mojej Mamy. Dawno temu się zepsuł i jakoś nie po drodze było go naprawiać... Aż w końcu trafił w moje ręce :) Ponieważ nie jestem ogromną fanką błyskotek na szyi, zrobiłam z niego bransoletkę.



Naprawiłam, co było trzeba, dołożyłam łańcuszek, zapięcie... i gotowe! :) Nawijana kilka razy na nadgarstek bransoletka, która na dobrą sprawę może posłużyć też jako naszyjnik ;)
Co Wy na to? Lepiej na szyi czy ręce? ;)




PS. Dowiedziałam się, jak fachowo nazywają się goferki / naleśniki / prażynki* (*niepotrzebne skreślić) z poprzedniego postu! To rozetki skandynawskie :)

I've made this cute bracelet from my mum's old necklace :)

8 komentarzy:

  1. Pięknie i elegancko.... super rozwiązanie:)
    ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  2. owijana bransoletka to jest to ;D szczególnie taka prawie za darmo ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie tak niewiele trzeba, a Ty przerabiasz genialnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka gładka skóra... :) Choć bransoletka też cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrolowana kartka papieru :D więc nic dziwnego, że gładka :D

      Usuń
  5. Wyszło super, nie ma to jak zrobić coś fajnego i ładnego z czegoś co właściwie zostało spisane na straty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny :) ... śliczne te kamyczki , zawsze będą dobrze wyglądać ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze! Każdy jeden powoduje, że robi mi się milej na serduchu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...